fot. arch. własne

W porannym „Studiu Bałtyk” Arkadiusz Wilman rozmawiał z Barbarą Michałowską z Biura Komunikacji Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”. Wśród poruszanych tematów znalazło się ewentualne podniesienie wieku emerytalnego, zmiany w edukacji oraz wynagrodzenia w budżetówce.

- Słowa jakiegokolwiek polityka czy osoby publicznej o tym, że trzeba podnieść wiek emerytalny powinny oznaczać samobójstwo polityczne - w taki kategoryczny sposób Barbara Michałowska odniosła się do pojawiających się na scenie politycznej opinii mówiących o tym, że Polacy powinni pracować dłużej.

Barbara Michałowska skomentowała też zmiany w polskim systemie edukacji: - To są rozwiązania doraźne, które nie rozwiązują problemów. (…) W oświacie widzę chaos, z którego trzeba wyjść.

Pytana o ograniczanie godzin lekcji religii podkreśliła, że NSZZ „Solidarność” bardzo mocno identyfikuje się z wartościami chrześcijańskimi, a wśród jej „duchowych przywódców” jest m. in. Jan Paweł II i ks. Jerzy Popiełuszko, więc stanowisko związku w tej sprawie, podobnie jak w przypadku usuwania symboli religijnych z przestrzeni publicznej, jest oczywiste. - Te zmiany uderzają w podstawy światopoglądowe - dodała.

Odnosząc się do wysokości zaplanowanych przez rząd przyszłorocznych podwyżek płac w sferze budżetowej (5 procent) wyjaśniła, że, wobec planowanego siedmioprocentowego wzrostu płacy minimalnej, w budżetówce dojdzie do niebezpiecznego „spłaszczenia wynagrodzeń”. W rezultacie doświadczeni pracownicy będą zarabiać niewiele więcej od tych, którzy dopiero rozpoczynają pracę w danym zawodzie. - To skutkuje odpływem specjalistów z budżetówki. Wzrost płac powinien być zdecydowanie większy - zaznaczyła.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.

aw/zas

Posłuchaj

Gość „Studia Bałtyk”: Barbara Michałowska