Fot. PAP/Darek Delmanowicz

Policjanci przez całą noc zabezpieczali obiekt, który został znaleziony pod Olsztynem. Może to być balon meteorologiczny, ale odnaleziony przedmiot muszą zbadać specjaliści - podała olsztyńska policja.

Oficer prasowy policji w Olsztynie Jacek Wilczewski powiedział, że nie wiadomo z jakim obiektem mamy do czynienia.

- Odnaleźli go funkcjonariusze straży leśnej w okolicach Orzechowa pod Dobrym Miastem. Nikt nie widział, jak ten przedmiot spada, więc nie do końca można mówić, że coś spadło, że to balon. Z czym mamy do czynienia zapewne wkrótce się wyjaśni - podał Wilczewski. Przyznał, że znaleziony obiekt „może być balonem meteo”, ale zastrzegł, że z pewnością będzie można o tym mówić dopiero po przebadaniu go.

Odnaleziony w środę wieczorem obiekt od razu przebadali strażacy, by mieć pewność, że nie jest to przedmiot promieniujący, czy w żaden inny sposób niebezpieczny.

- Poinformowaliśmy ABW i SKW i czekamy na decyzje tych służb - powiedział w czwartek rano Wilczewski zaznaczając, że obiekt nadal znajduje się w miejscu, w którym został odnaleziony w czwartek wieczorem. Policjanci zabezpieczają go w pewnym oddaleniu, by - jak podkreślił - nie zadeptać ewentualnych śladów. Po kilkunastu minutach od tej wypowiedzi zapadła decyzja, że obiekt ma być w całości zabrany z miejsca odnalezienia przez policję.

- Już go wzięliśmy, będzie w tej sprawie prowadzone śledztwo pod nadzorem prokuratury - dodał policjant.

Wilczewski dodał, że na miejscu nie było wojska.

Wilczewski nie potrafił się odnieść do informacji podawanych przez lokalny portal, że do urządzenia jest przyczepiona skrzynka z napisami cyrylicą. - Nikt tego obiektu nie badał, nie przyglądał mu się. Odkąd strażacy uznali, że można przebywać w jego otoczeniu policjanci tylko go zabezpieczają - dodał Wilczewski.

Wiosną w warmińsko-mazurskim znaleziono kilka obiektów, które po zbadaniu okazały się balonami meteo wypuszczonymi ze stacji w okolicach Królewca.

PAP/aś