Nauka i zabawa. Zakończyły się poszukiwania dinozaura w Wodnej Dolinie

Mali poszukiwacze, oprócz dobrej zabawy, poznawali techniki pracy archeologów i paleontologów oraz zdobywali cenną wiedzę o pradawnych zwierzętach: - Mój syn zachowuje się jak odkrywca. Najprawdopodobniej znalazł szczękę. Dla dzieci to świetna zabawa, tym bardziej, że odbywa się na świeżym powietrzu.

Szkielet dinozaura i pozostałe skamieliny były plastikowe, a nad wykopaliskami czuwali pracownicy Muzeum w Koszalinie. Mali archeolodzy mogli pytać zarówno o tajniki ich pracy, jak i o kwestie dotyczące dinozaurów.

Anna Rogaczewska z Działu Edukacji Muzeum Okręgowego w Koszalinie powiedziała, że takie akcje pokazują muzealników od innej strony. Ogromne zainteresowanie ze strony mieszkańców pokazuje, że warto powtarzać takie spotkania: - Ludzie potrzebują takich zespołów, które nie tylko działają w przestrzeni zamkniętych murów, ale też wychodzą naprzeciw oczekiwaniom. Być może będą to zainteresowania na całe życie.

Muzealnicy zapowiedzieli, że w przyszłym roku można spodziewać się powtórki akcji, ale już nie z dinozaurem w roli głównej.

kch/aj