fot. Marcin Turalski/ Polskie Radio Koszalin

Delegacje samorządowe, służb mundurowych oraz mieszkańcy Słupska wzięli udział w obchodach Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczpospolitej Polskiej.

Obchody tradycyjnie odbyły się przed Krzyżem Wołyńskim na Starym Cmentarzu. Mieszkańcy Słupska biorący udział w uroczystościach zaznaczali, że pamięć o zamordowanych jest ich obowiązkiem: - Niestety wiele młodych osób co raz mniej wie o tamtych tragicznych wydarzeniach.

Prezes Zarządu Rejonowego Związku Żołnierzy Wojska Polskiego w Słupsku, podpułkownik Romuald Detmer podkreślił, że na Wołyniu doszło do niewyobrażalnych zbrodni: - To była rzeź. Na świecie zdarzały się różne tragedie, ale sposób tych morderstw jest po prostu nie do pojęcia.

Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczpospolitej ustanowiono w rocznicę tak zwanej „krwawej niedzieli”. 11 lipca 1943 roku Ukraińcy dokonali skoordynowanego ataku na polskie miejscowości, z których 99 przestało istnieć.

Łącznie w latach 1943-1947 z rąk Ukraińców na wschodzie II Rzeczpospolitej zginęło około 100 tysięcy Polaków.

mt

fot. Marcin Turalski/ Polskie Radio Koszalin

Posłuchaj

mieszkańcy Słupska podpułkownik Romuald Detmer