![](https://s6.tvp.pl/images2/f/b/d/uid_fbd77e437f9648b28e57d39ceb7793d0_width_1920_play_0_pos_0_gs_0_height_1080.png)
Dopłata w programie „Mój rower elektryczny”, który miałby ruszyć na początku przyszłego roku, wyniosłaby do pięciu tysięcy złotych, a w przypadku elektrycznego roweru cargo - do dziewięciu tysięcy złotych.
Dofinansowanie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej ma pokryć do 50 procent kosztów kupna roweru. Budżet programu wyniesie 300 milionów złotych.
Wiceminister klimatu i środowiska Krzysztof Bolesta powiedział Polskiemu Radiu, że program ma wesprzeć polskich przedsiębiorców i zachęcić ludzi do korzystania z alternatywy dla czterech kółek: - Jest duża gama polskich firm, które produkują elektryczne rowery cargo. Chcielibyśmy je wesprzeć. Stwierdziliśmy, że jest to dobry pomysł, by rozpowszechnić tę formę transportu.
Są dwie grupy docelowe tego programu. - Pierwszą grupą są zwykli ludzie, którzy będą chcieli kupić rowery elektryczne. Druga grupa to jednostki samorządu terytorialnego czy firmy, które będą mogły kupować rowery cargo, by na przykład lepiej funkcjonować w strefach niskoemisynych. To może być również doskonałe rozwiązanie dla firm kurierskich - zwrócił uwagę wiceminister Bolesta.
Konsultacje społeczne programu potrwają do 18 lipca. Uwagi można zgłaszać za pośrednictwem formularza zamieszczonego na stronie Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
NFOŚiGW wskazuje, że celem programu jest uniknięcie niskiej emisji poprzez dofinansowanie inwestycji polegających na obniżeniu zużycia paliw emisyjnych w transporcie, rozwoju dobrych praktyk transportowych oraz zdrowego trybu życia wśród uczestników ruchu poprzez wsparcie zakupu rowerów elektrycznych i wózków elektrycznych.
IAR/aś