Po pięciu latach szczecineccy radni zmienili swoją wcześniejszą decyzję pozwalającą na picie alkoholu „pod chmurką”. Zrobili to na wniosek burmistrza oraz komendantów policji i straży miejskiej.
Na pomoście przy zamku regularnie dochodzi do awantur i bójek. W ostatni piątek impreza nad Trzesieckiem zakończyła się bijatyką z udziałem kilkunastu osób. W ruch poszły też butelki.
- Na takie sytuacje nie ma zgody - powiedział burmistrz Szczecinka Jerzy Hardie-Douglas. - To punkt na mapie Szczecinka, z którego jesteśmy szczególnie dumni, zwłaszcza po wybudowaniu pomostu. Niestety, późną porą, wielu mieszkańców tam nie chodzi z obawy przed niebezpieczeństwem.
Radny Marcin Jaczewski zaapelował do burmistrza o wprowadzenie w tym miejscu dodatkowych rozwiązań pod kątem bezpieczeństwa mieszkańców i turystów. - Moją propozycją jest wprowadzenie patroli łączonych. Funkcjonariusze policji i straży miejskiej razem mają większą moc sprawczą z racji różnych kompetencji.
Zakaz picia „pod chmurką” na pomoście i sąsiedztwie zamku w Szczecinku zacznie obowiązywać w połowie lipca.
ms/lp