![](https://s2.tvp.pl/images2/b/8/3/uid_b838c6a7b48e4304aa7cc792776b93dd_width_1920_play_0_pos_0_gs_0_height_1080.jpg)
Gościem porannego „Studia Bałtyk” był Krzysztof Paszyk, poseł PSL, przewodniczący klubu parlamentarnego PSL Trzecia Droga. W rozmowie z Anną Popławską mówił m.in. o tzw. aferze wiatrakowej, zamrażaniu cen energii oraz przygotowaniach do zbliżających się wyborów samorządowych.
Gość pytany o zamieszanie wokół zapisów w tzw. ustawie wiatrakowej, przyznał, że z pośpiechu znalazło się w niej „kilka niefortunnych zapisów”. - Ale od niefortunnych zapisów do afery daleka droga - podkreślił. Dodał, że pośpiech wynikał z konieczności wprowadzenia zapisów w ustawie „zamrażających” ceny energii.
Na pytanie, czy na ochronę, oprócz odbiorców indywidualnych, będą mogli liczyć także mali i średni przedsiębiorcy oraz rolnicy, poseł odpowiedział: - Mogę zapewnić, że to się znajdzie w projektach, mowa jest także o dużych, specjalistycznych gospodarstwach rolnych.
Część rozmowy poświęcona była wiosennym wyborom samorządowym. Poseł PSL przyznał, że i w tym przypadku jest zwolennikiem Trzeciej Drogi, a więc wspólnego startu PSL i Polski 2050. - Osobiście uważam, że ten projekt bardzo dobrze się sprawdził, potwierdzają to sondaże. Jest to świetny pomysł na wybory samorządowe - stwierdził.
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.
ap/zas