- To maszyna do robienia kultury, która powstawała przez 20 lat. Początkowo jako wizja w głowie dyrektora Aleksandra Majorka, który - mam nadzieję - teraz patrzy z dumą na mnie i na państwa, że ten budynek nadal funkcjonuje - mówiła Barbara Wysmyk, kierowniczka Działu Promocji.
Biblioteka nie istniałaby bez czytelników i uczestników kulturalnych spotkań. W piątek na 50-tce budynku głównego ich nie zabrakło. - Jestem zachwycona, że dziś biblioteka jest miejscem kultury. To są zupełnie inne instytucje niż kiedyś. Teraz to są miejsca, gdzie spotykają się ludzie kultury, są spotkania autorskie i wspaniałe wystawy - powiedziała jedna z czytelniczek.
Spotkanie zakończył pokaz animacji "Wirtualnego Koszalina", przygotowanej przez WARZECHA STUDIO, która przeniosła nas do wnętrza budynku biblioteki z początku lat 70-tych.
kk/kp
