fot. prk24.pl

Gościem porannego „Studia Bałtyk” był Piotr Zientarski, poseł Platformy Obywatelskiej, kandydat do Sejmu z listy KO, „piątka” na koszalińskiej liście. W czasie rozmowy z Anną Popławską pytany był m.in. o przedwyborcze tarcia w szeregach lokalnej opozycji.

Rozmowę zdominował temat ostatniej konferencji prasowej Jana Kuriaty, byłego koszalińskiego polityka Platformy Obywatelskiej, rektora Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Koszalinie, który będzie ubiegał się o mandat senatora jako kandydat niezależny.

Jan Kuriata, odpierając ataki swoich jeszcze niedawnych kolegów partyjnych, którzy zarzucają mu, że wystawiając swoją kandydaturę, rozbija głosy opozycyjnego elektoratu i działa na korzyść Prawa i Sprawiedliwości, powiedział, że zdecydował się na ten ruch z przyczyn personalnych. Uważa bowiem, że wybór Stanisława Gawłowskiego na kandydata Paktu Senackiego jest złą decyzją. - Jan Kuriata jest kandydatem niezależnym i ma prawo startować. Skoro Stanisław Gawłowski jest jego kontrkandydatem, ma prawo w niego uderzyć, jak w przeciwnika. To jest normalna gra. To są wybory i kandydaci walczą różną bronią - mówił Piotr Zientarski.

Pytany o ewentualną współpracę partii opozycyjnych po wyborach, nie miał wątpliwości, że do niej dojdzie, pomimo różnic pomiędzy poszczególnymi ugrupowaniami. - Co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości - podkreślił.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.

ap/zas

Posłuchaj

Gość porannego „Studia Bałtyk”: Piotr Zientarski