
Chwilę grozy przeżyli we wtorkowy wieczór mieszkańcy Kłodzina w gminie Barwice. W ogródku, tuż obok wiejskiego placu zabaw, na kamieniach wygrzewały się żmije zygzakowate. Na miejsce zostali wezwani strażacy.
Słoneczna i ciepła pogoda sprawia, że żmije chętnie wygrzewają się na słońcu. Zdarza się też, że szukają schronienia w altanach czy piwnicach. - W Polsce występuje pięć gatunków węży i tylko jeden jest jadowity. Żmije żyją obok nas, lubią podmokłe tereny; okolice stawów, łąk, torfowisk. Lubią się wygrzewać, dlatego często można je spotkać na kamieniach, pniach czy starych drzewach. Należy pamiętać o tym, że żmije nigdy pierwsze nie atakują ludzi, boją się nas. Gdyby miały to zrobić, ostrzegają nas charakterystycznym sykiem. Dlatego w takich momentach najlepiej jest oddalić się i je zostawić - powiedziała Katarzyna Klimek z Nadleśnictwa Szczecinek.
To już kolejna interwencja strażaków z powiatu szczecineckiego, kiedy w terenie zabudowanym, pojawiają się żmije.
Warto zwrócić uwagę, że nie każde ukąszenie żmij wiąże się ze wstrzyknięciem jadu. - Do 60 proc. przypadków nie są to groźne ukąszenia. Dorosłej osobie raczej nic nie grozi. Inaczej jest w przypadku dzieci i seniorów. Takie ukąszenie może być dla nich niebezpieczne. Należy wtedy skontaktować się z lekarzem. Najlepiej zdezynfekować taką ranę i nie poruszać kończyną, żeby ten jad nie przenosił się dalej - dodała Katarzyna Klimek.
Żmije żyją w Polsce pod ochroną. Za niszczenie gniazd i zabijanie umyślne tych zwierząt grozi kara.
ms/aj
Posłuchaj
materiał Mateusza Sienkiewicza- 00:00:00 | 00:00:00