fot. Jarosław Ryfun/prk24
fot. Jarosław Ryfun/prk24
fot. Jarosław Ryfun/prk24
fot. Jarosław Ryfun/prk24
fot. Jarosław Ryfun/prk24
fot. Jarosław Ryfun/prk24
fot. Jarosław Ryfun/prk24
fot. Jarosław Ryfun/prk24
fot. Jarosław Ryfun/prk24
fot. Jarosław Ryfun/ prk24

Sąd Okręgowy w Koszalinie uznał dziś 47-letniego Mariusza G. za winnego zabójstwa trzech kobiet z pobudek zasługujących na szczególne potępienie i skazał go na dożywotnie więzienie.

Orzeczenie ogłosiła i odczytała sędzia Anna Rutecka - Jankowska: - (Sąd) uznaje oskarżonego Mariusza G. za winnego i wymierza mu karę łączną dożywotnego pozbawienia wolności - usłyszeliśmy.

O przedterminowe warunkowe zwolnienie Mariusz G. będzie mógł ubiegać się po 35 latach. Na 10 lat został pozbawiony praw publicznych. Ma też zapłacić zadośćuczynienie bliskim ofiar.

Mariusz G. swoje ofiary zabijał w latach 2016-2019. Ich ciała zakopał w podkołobrzeskim lesie. Po zabójstwach - przejmował majątki zamordowanych.

Sędzia Anna Rutecka - Jankowska wskazała w uzasadnieniu, że w tej sprawie nie było żadnych okoliczności łagodzących. - Ta kara zabezpieczy społeczeństwo przed działaniem oskarżonego. Nie budzi wątpliwości, że konieczne jest jego trwałe odizolowanie, on nie rokuje nadziei na poprawę. Odebranie życia z takich okolicznościach i z motywów, jakimi kierował się oskarżony, wymaga najsurowszej sankcji - uzasadniała wysokość wymierzonej kary.

Po ogłoszeniu wyroku, decyzję sądu komentował syn jednej z ofiar, Marcin Rżany. - Tu nie było mowy o innym wyroku. Społeczeństwo jest choć trochę bezpieczniejsze, ale życia mojej mamie nic nie wróci - powiedział.

Pozostała czwórka oskarżonych za pomoc w zacieraniu śladów i przejmowaniu majątków ofiar została skazana na kary od 1,5 roku do 4 lat pozbawienia wolności. Jak wskazał mecenas Maciej Breliński, pełnomocnik rodzin dwóch ofiar, o ile kara dla Mariusza G. jest satysfakcjonująca, o tyle jej wysokość wobec pozostałych oskarżonych budzi wątpliwości. - W przypadku niektórych osób, będziemy rozważali wystąpienie z wnioskiem o uzasadnienie i nie wykluczamy złożenia apelacji, bowiem uważamy, że zostały potraktowane zbyt łagodnie - poinformował.

Wyrok nie jest prawomocny. Mariusza G. nie było dziś w sądzie. Przebywa w areszcie.

ap/zas

Posłuchaj

mec. Maciej Breliński, pełnomocnik rodzin dwóch ofiar Marcin Rżany, syn jednej z ofiar sędzia Anna Rutecka - Jankowska, SO w Koszalinie (cz.2) sędzia Anna Rutecka - Jankowska, SO w Koszalinie (cz.1)