Los polskich jeńców wojennych przypieczętowany został rozkazem przygotowanym przez Komisarza Spraw Wewnętrznych ZSRR Łzawienia Berii. 5 marca 1940 roku został on podpisany przez Józef Stalin.
Obok 8 tysięcy oficerów Wojska Polskiego, strzałem w tył głowy rozstrzelanych zostało ponad 6 tysięcy polskich policjantów II RP, a także ponad 7 tysięcy polskich więźniów przetrzymywanych w więzieniach Zachodniej Białorusi i Ukrainy. Według najnowszych ustaleń, śmierć poniosło wówczas 21857 obywateli RP.
Oto przerażające statystyki egzekucji przetrzymywanych Polaków w trzech głównych obozach NKWD.
Kozielsk - egzekucje, głównie oficerów Wojska Polskiego, odbywały się w dniach 3.04 - 12.05.1940 r. w Katyniu. Łącznie rozstrzelano 4241 osób.
Starobielsk - egzekucje głownie oficerów odbywały się w dniach 5.04 - 12.05.1940 r. w Charkowie. Rozstrzelano 3820 Polaków.
Ostaszków - egzekucje głównie policjantów odbywały się w dniach 4.04 - 19.05.1940 r. w Twerze. Łącznie zabito 6311 funkcjonariuszy.
Ponad 7 tysięcy osób rozstrzelanych też zostało w więzieniach Zachodniej Białorusi i Ukrainy. Miejsca ich pochówków są często nieznane.
Likwidacja obozów miała charakter tajny. Władze sowieckie chciały za wszelką cenę uniknąć odkrycia prawdy. Jednak już w lutym 1943 roku, po zajęciu przez Niemców Smoleńska, natrafiono na zbiorowe mogiły w lesie katyńskim. W tym samym roku dokonano ekshumacji zwłok polskich jeńców wojennych w Katyniu.
Natomiast losy jeńców pomordowanych w Charkowie i Twerze pozostały tajemnicą do 1990 roku, kiedy Wojciech Jaruzelski otrzymał w Moskwie kopie dokumentów katyńskich (listy wywozowe i obozowe).
Przez prawie pół wieku władze ZSRR utrzymywały, że za zbrodnię katyńską odpowiedzialni są hitlerowcy. Dopiero we wrześniu 1990 roku strona rosyjska rozpoczęła śledztwo w sprawie mordu katyńskiego. Trwało ono do marca 2005 roku i niestety jego wyniki zostały w większości utajnione.
11 marca 2005 roku Najwyższa Prokuratura Wojskowa Federacji Rosyjskiej oficjalnie oznajmiła, że nie ma podstaw do uznania zbrodni katyńskiej za zbrodnię ludobójstwa.
W 2000 roku w Katyniu, Charkowie i Miednoje otworzono Polskie Cmentarze Wojenne.
O jednej z pierwszych wypraw do Miednoje dziś wieczorem po godzinie 20 opowie na antenie Polskiego Radia Koszalin organizator tej wyprawy Zdzisław Dróbka. Jest on inicjatorem uczczenia pamięci pomordowanych policjantów oraz wnukiem jednej z ofiar obozu w Ostaszkowie.
pg/mt
