![](https://s4.tvp.pl/images2/4/3/4/uid_4349c5d5fda8066f8746e8d0e3ace72b1679131722711_width_1920_play_0_pos_0_gs_0_height_1080.jpg)
fot. pixabay.com
Z MiGów-29 korzystają obecnie cztery państwa, ale nie wszystkie tak
intensywnie uczestniczą w przekazywaniu uzbrojenia Ukrainie, dlatego
ciężar w tym zakresie spadnie na Polskę i Słowację - powiedział
wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk.
W czwartek prezydent Andrzej Duda zadeklarował, że „w ciągu najbliższych dni” Polska przekaże Ukrainie cztery MiGi-29. - Pozostałe są serwisowane, przygotowywane i pewnie będą sukcesywnie przekazywane - powiedział. W piątek decyzję o przekazaniu samolotów tego typu Ukrainie ogłosiła także Słowacja. Słowacy dostarczą Ukrainie trzynaście maszyn, z których część prawdopodobnie posłuży jako źródło części zamiennych.
- Myślę, że to jest kwestia dni, najdalej najbliższych tygodni, kiedy MiGi-29 zostaną faktycznie przekazane Ukrainie - powiedział Wawrzyk. Pytany o zaangażowanie pozostałych państw, które dysponują samolotami MiG-29, wiceszef resortu spraw zagranicznych przypomniał, że ten rodzaj samolotów „mają tylko cztery kraje” - Polska, Słowacja, Serbia i Bułgaria.
- Bułgaria niezbyt intensywnie uczestniczy w tym przekazywaniu uzbrojenia, więc myślę, że ciężar w tym zakresie spadnie na Polskę i Słowację - powiedział Wawrzyk. Dopytywany, czy Polska powinna wywierać większą presję dyplomatyczną, aby nakłonić Serbię czy Bułgarię do przekazania Ukrainie samolotów, wiceminister odpowiedział, że „to są suwerenne decyzje poszczególnych krajów”.
W odpowiedzi na pojawiające się zarzuty osłabiania polskich zdolności obronnych poprzez wspieranie militarne Ukrainy, wiceminister powiedział, że cały czas prowadzone są zakupy uzbrojenia, a „wszelkie braki wynikające z przekazywania poszczególnych elementów na Ukrainę są sukcesywnie uzupełniane”. - Nie przekazujemy bardzo dużych ilości od razu tylko robimy to na raty, właśnie dlatego, żeby nie osłabić własnych możliwości obronnych - dodał.
Prezydent Duda poinformował w czwartek, że luka sprzętowa po wycofanych MIG-ach zostanie wypełniona dostawami już zamówionych samolotów bojowych. Poza 48 FA-50 Fighting Eagle wyprodukowanymi w Korei Południowej - których pierwsze egzemplarze mają dotrzeć do Polski w tym roku - mowa o 32 Lockheed Martin F-35A Lightning II, które mają być dostarczone w latach 2024-2025.
PAP/zn
![](https://s2.tvp.pl/images/b/6/e/uid_b6ec3d7f34e30ca58f7a585ed066a8cb1679130654785_width_880_play_0_pos_0_gs_0.png)