źródlo: https://nipip.pl
Współczesny świat ceni ludzi silnych i produktywnych. Światowy Dzień Chorego jest zachętą, by dostrzec wartości, które w mozaikę ludzkiego życia wnosi człowiek chory i cierpiący - powiedział PAP przewodniczący Zespołu KEP ds. Służby Zdrowia Romuald Kamiński.

W sobotę, we wspomnienie Matki Bożej z Lourdes, Kościół katolicki obchodzi Światowy Dzień Chorego. Ustanowił go w 1992 r. papież Jan Paweł II, aby w tym dniu Kościół oddał się modlitwie, refleksji i dostrzeżeniu miejsca tych, którzy cierpią na duszy i na ciele.

Bp Kamiński przypomniał, że tegoroczne papieskie orędzie na Światowy Dzień Chorego „Miej o nim staranie (Łk 10,35). Współczucie jako synodalna realizacja uzdrowienia” nawiązuje do ewangelicznej przypowieści o miłosiernym Samarytaninie i mówi o potrzebie głębokiego współczucia.

- Papież przypomina nam o tym, żebyśmy nie tylko zauważali wokół siebie ludzi chorych, ale odpowiednio reagowali na ich obecność - mówił.

Zdaniem hierarchy współczesny świat ceni ludzi silnych, twórczych, wpływowych i produktywnych.

- Kiedy współczesny człowiek spotyka chorego, który jest kruchy, bezradny, uznaje, że on nie jest potrzebny, że on jedynie przeszkadza, trzeba go wyeliminować. Światowy Dzień Chorego jest zachętą, by dostrzec, iż w całej tej mozaice ludzkiego życia człowiek chory i cierpiący wnosi ogromnie wiele wartości, pewnie nie ekonomicznych, ale twórczych, które są potrzebne w relacjach i odnajdywaniu w życiu głębszego sensu - zastrzegł.

Zaznaczył, że przypowieść o miłosiernym Samarytaninie kończy się wezwaniem Jezusa: „Idź i ty czyń podobnie”.

- Musimy mieć oczy szeroko otwarte na potrzeby innych. Chorym i cierpiącym mamy nieść pocieszenie i mówić im, aby nie tracili nadziei i zaufania w Bożą miłość - podkreślił.

Dodał, że wielu chorych martwi się, że ich choroba jest obciążeniem dla bliskich.

- Nie chcą być dla nikogo ciężarem i to jest dla nich nieustający wyrzut sumienia. Trzeba im uświadomić, że ci krewni, dla których nie chcą być obciążeniem, kiedyś sami będą starzy i schorowani, sami będą potrzebowali pomocy, bo taka jest kolej rzeczy. Musimy uczyć się dźwigać ciężary innych. Trzeba do tego wychowywać kolejne pokolenia - mówił.

Według bp. Kamińskiego dla ludzi wierzących w chorobie i cierpieniu ogromną pomoc stanowi modlitwa i sakramenty.

- Czasami chory, zwłaszcza w przypadku chorób terminalnych, nie jest już w stanie sam zatroszczyć się o posługę sakramentalną. Wtedy jest ogromna rola bliskich, rodziny, by pamiętali o modlitwie, sakramencie pokuty i sakramencie namaszczenia chorych - wyjaśnił.

Przypomniał, że 11 lutego Kościół wspomina 165. rocznicę objawień Matki Bożej w Lourdes, kiedy Maryja 18 razy ukazała się ubogiej czternastoletniej dziewczynie Bernadecie Soubirous.

- Matka Boża prawdziwie po matczynemu pochyliła się nad potrzebującymi, chorymi i słabymi. Ją także mamy w tym dniu naśladować - stwierdził.

W ramach obchodów 31. Światowego Dniu Chorego główne uroczystości 11 lutego odbędą się w Warszawie w stołecznym sanktuarium Matki Bożej z Lourdes o godz. 11.00. Tego dnia kard. Kazimierz Nycz będzie modlił się w o godz. 10.00 w hospicjum Caritasu Archidiecezji Warszawskiej oraz spotka się z chorymi i personelem placówki.

PAP/zas