źródło: INP Twitter
W nocy z 9 na 10 lutego 1940 roku, rozpoczęła się pierwsza z czterech masowych deportacji Polaków na Sybir. W głąb Związku Radzieckiego wywieziono wtedy około 140 tysięcy obywateli polskich.

Sowieci przygotowywali się do wywózki bardzo starannie. Jej celem stali się osadnicy cywilni i wojskowi oraz pracownicy służby ochrony lasów i ich rodziny, łącznie ok. 140 tys. osób. Rozmieszczono ich w 115 osiedlach w 21 republikach, krajach i obwodach Związku Sowieckiego, głównie tam, gdzie przeważał przemysł leśny. Wielu umarło w drodze.

Następne wywózki Sowieci przeprowadzili w kwietniu i na przełomie czerwca i lipca 1940 roku oraz na przełomie maja i czerwca 1941 roku. Ich celem była depolonizacja Kresów Wschodnich i sowietyzacja ludności mieszkającej na terenach zagarniętych Polsce we wrześniu 1939. Według polskich szacunków, łącznie w czterech masowych deportacjach, do syberyjskich łagrów trafiło około miliona osób cywilnych, choć w dokumentach sowieckich mówi się o jednej trzeciej tej liczby.

Zgodnie z relacjami wywiezionych pierwsza masowa deportacja odbyła się w warunkach, które dla wielu okazały się wyrokiem śmierci. Temperatura dochodziła do minus 40 stopni. Na spakowanie się enkawudziści dawali im od kilkunastu do kilkudziesięciu minut, a czasem nie pozwalali niczego zabrać. Według historyków, co trzecia deportowana osoba zmarła z głodu i wycieńczenia.

Niespełna miesiąc po rozpoczęciu pierwszej deportacji, 5 marca 1940 roku, Biuro Polityczne Komitetu Centralnego Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (bolszewików) nakazało wymordowanie 14 854 polskich oficerów i policjantów z obozów jenieckich w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie oraz ponad 7 tys. osadzonych w więzieniach na Białorusi i Ukrainie

Historyk Instytutu Pileckiego doktor Jerzy Rohoziński w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową podkreślił, że w pierwszej masowej deportacji Polaków funkcjonariusze NKWD uderzyli w fundamenty państwa polskiego na Kresach.

W 2020 roku, Sybiracy zebrani przed Pomnikiem Poległym i Pomordowanym na Wschodzie w Warszawie zaapelowali o utrwalanie prawdy historycznej o okresie II wojny światowej. Prezes Zarządu Głównego Związku Sybiraków Kordian Borejko podkreślał, że konieczny jest stanowczy sprzeciw wobec prób fałszowania historii.

IPN/IAR/red.

Posłuchaj

dr Jerzy Rohoziński, Instytutu Pileckiego
  • 00:00:00 | 00:00:00
::
Kordian Borejko, Związek Sybiraków
  • 00:00:00 | 00:00:00
::