fot. Jarosław Ryfun/ Polskie Radio Koszalin
fot. Jarosław Ryfun/ Polskie Radio Koszalin
fot. Jarosław Ryfun/ Polskie Radio Koszalin
fot. Jarosław Ryfun/ Polskie Radio Koszalin
fot. Jarosław Ryfun/ Polskie Radio Koszalin
fot. Jarosław Ryfun/ Polskie Radio Koszalin
fot. Jarosław Ryfun/ Polskie Radio Koszalin
fot. Jarosław Ryfun/ Polskie Radio Koszalin
fot. Jarosław Ryfun/ Polskie Radio Koszalin
fot. Jarosław Ryfun/ Polskie Radio Koszalin
fot. Jarosław Ryfun/ Polskie Radio Koszalin
fot. Jarosław Ryfun/ Polskie Radio Koszalin
fot. Jarosław Ryfun/ Polskie Radio Koszalin
Emisja fabularyzowanego dokumentu opowiadającego o życiu młodego koszalinianina, który został zastrzelony w czasie pacyfikacji kopalni „Wujek”, miała miejsce we wtorkowy wieczór w koszalińskim kinie Kryterium.
Film wywarł duże wrażenie na publiczności. - To bardzo poważna i potrzebna lekcja historii. Pojawiły się też momenty wspomnień i refleksji, a sam film był bardzo ciekawy. Fajnie, że można było poznać tak zarysowane losy koszalinianina, który oddał życie za naszą wolność - mówili widzowie.
Współtwórca filmu Marcin Maślanka ze Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej „Gryf” podkreślił, że najważniejsze jest, by kolejne pokolenia poznały trudną historię stanu wojennego i pamiętały o Janku Stawisińskim.
- Spodziewaliśmy się emocji i one były na tej sali. Osoby, które pamiętają stan wojenny i samego Janka podeszły do nas po emisji i stwierdziły, że właśnie tak to wtedy wyglądało. To motywuje nas, żeby podejmować kolejne tematy i daje satysfakcję, że dzięki tej produkcji Janek nie będzie już anonimową postacią, a jego historia pójdzie w świat - powiedział.
Twórcami fabularyzowanego dokumentu są członkowie Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej „Gryf” oraz Studia Filmowego „Jart”.
Janek Stawisiński w 1978 roku wyjechał z Koszalina na Śląsk, aby pracować w kopalni „Wujek”. Zginął od strzału w głowę w czasie pacyfikacji kopalni 16 grudnia 1981 roku. Miał zaledwie 21 lat.
tt/zn