Areszt tymczasowy dla wójta gminy Kołobrzeg przedłużony o jeden miesiąc

Zarzuty postawiono także pięciu innym osobom, w tym właścicielowi firmy farmaceutycznej z Wrocławia, która na terenie Dźwirzyna buduje obiekt sanatoryjno-hotelowy. W zamian za korzystne dla firmy zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego wójt miał przyjąć 300 tysięcy złotych łapówki.

W związku z zakończeniem 12 grudnia aresztu tymczasowego dla wójta, prowadząca postępowanie Prokuratura Regionalna w Szczecinie złożyła wniosek do Sądu Rejonowego w Kołobrzegu o przedłużenie aresztu tymczasowego o kolejne dwa miesiące. Do wniosku sąd przychylił się częściowo, orzekając o jednomiesięcznym dodatkowym okresie izolacji.

- Prokurator złożył zażalenie na taką decyzję. W jego ocenie, istnieje ryzyko, że nie wszystkie czynności w tym zakresie mogą być wykonane. Co do meritum, tę decyzję oceniamy jako dobrą - w dalszym ciągu istnieją przesłanki do stosowania tymczasowego aresztowania. Wnioskujemy jednak, by sąd zgodził się na nieco dłuższe stosowanie tymczasowego aresztowania wobec tego podejrzanego -  powiedział Marcin Lorenc, rzecznik prasowy z Prokuratury Regionalnej w Szczecinie.

Możliwe jest poszerzenie postępowania wobec wójta. - Prokurator w związku z ujawnieniem zachowań o charakterze korupcyjnym sprawdza również inne informacje i inne źródła, które mogłyby wskazywać, że doszło również do innych mogących nosić znamiona przestępstwa. Właśnie je weryfikuje. Być może, w ciągu najbliższych dwóch miesięcy, będzie podjęta decyzja co do ewentualnego rozszerzenia postępowania, ale to wymaga sprawdzenia - dodał Marcin Lorenc.

Adwokat wójta Wiesław Breliński podkreślił, że przez trzy miesiące prokuratura nie zrobiła nic w tej sprawie, licząc na pobłażliwość sądu. Dlatego zdaniem obrońcy, sąd tylko częściowo przychylił się do wniosku prokuratury o przedłużenie aresztu i za bezzasadne uznał część argumentów prokuratury mówiących o możliwości rozszerzenia postępowania wobec wójta: - Prokuratura wystąpiła do Prokuratury Rejonowej w Kołobrzegu o zapoznanie się z aktami sprawy, która się toczy od 2015 roku. Dla nas, obrońców, te działania prokuratury są dowodem na słabość zarzutu głównego, kiedy szuka się jakichś dodatkowych argumentów, żeby ewentualnie wzmocnić albo udokumentować potrzebę dalszego stosowania tego z najsurowszego ze środków zapobiegawczych.

Decyzja obrońców wójta, dotycząca ewentualnego zażalenia na postanowienie sądu o przedłużenie aresztu, zapadnie w środę. Tego dnia ma dojść do przesłuchania urzędnika.

mw/aj