
Wiceminister, który jest także pełnomocnikiem rządu ds. uchodźców, w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim w Rzeszowie rozmawiał o ewentualnej kolejnej fali uchodźców wojennych z Ukrainy. - Na dziś, pomimo bombardowań obiektów cywilnych, nie odnotowujemy wzrostu liczby osób przekraczających granicę - dodał w swoim wpisie.
Pytany wcześniej o to, czy grozi nam
druga, wielka fala migracji, podobna do tej, z jaką mieliśmy do
czynienia w lutym, wielokrotnie podkreślał, że jest to raczej
niemożliwe, ale sytuacja może być różna, ponieważ warunki
zimowe i dynamika wojny mogą spowodować, że Ukraińcy zdecydują
się wyjazd do Polski i na taką sytuację jesteśmy przygotowani.
M.in. w tej sprawie wojewodowie spotykali się z samorządowcami,
żeby wyznaczyć i przygotować miejsca, które mogłyby zostać
użyte w razie napływu uchodźców. W związku z nadchodzącą zimą
przygotowywana jest bowiem baza recepcyjna. Jednak szereg działań polskiego rządu skierowanych jest na pomoc Ukraińcom na miejscu.
W Rzeszowie spotkałem się z samorządowcami gmin przygranicznych z woj. lubelskiego i podkarpackiego. Spotkanie dot. ewentualnej fali uchodźców wojennych z Ukrainy. Na dziś, pomimo bombardowań obiektów cywilnych, nie odnotowujemy wzrostu liczby os przekraczających granicę �������� pic.twitter.com/Kk3ECezgAW
— Paweł Szefernaker ���� (@szefernaker) November 18, 2022