fot. Jarosław Ryfun/ Polskie Radio Koszalin
Poinformował o tym w poniedziałek prezydent miasta Piotr Jedlinski. Jak przekazał, główny powód to wynikające z sytuacji międzynarodowej opóźnienia w dostawach materiałów budowlanych.

Pierwotnie wiadukt miał być gotowy do 10 stycznia przyszłego roku.

- Niestety cały czas występują problemy z dostępnością materiałów budowlanych. Przewidywany termin zakończenia prac, które teraz deklaruje wykonawca, to początek czerwca przyszłego roku. Myślę, że ten termin zostanie dotrzymany. Będzie więc opóźnienie, ale w momencie podpisywania umowy nikt z nas nie mógł przewidzieć tego, co dzieje się za wschodnią granicą i tego, że łańcuchy dostaw zostaną mocno zakłócone - powiedział Piotr Jedliński.

Prezydent Koszalina podkreślił, że na placu budowy, mimo opóźnień, wciąż realizowane są prace i widać ich postępy: - Inwestycja wyszła z ziemi. Wszystkie podpory są już wylane i wykonawca przygotowuje się do montażu przęseł obu nitek wiaduktu.

Wykonawca wystąpił do miasta z wnioskiem o zwiększenie wartości inwestycji o 15 milionów złotych. Planowany koszt budowy to zatem 36 milionów złotych, z czego 24 miliony to rządowe dofinansowanie z Funduszu Inwestycji Lokalnych.

Wiadukt został zamknięty, z powodu złego stanu technicznego, wiosną 2020 roku. W październiku ubiegłego orku, podczas prac rozbiórkowych runęła jedna z jego dwóch nitek.

ap/ar

Posłuchaj

Piotr Jedliński o opóźnieniu w budowie wiaduktu Piotr Jedliński o przebiegu prac budowlanych