
fot. IPN
Rzecznik prasowy Instytutu Pamięci Narodowej, który w czwartek był
gościem porannego „Studia Bałtyk”, w rozmowie z Aleksandrą Kupczyk
odniósł się m.in. do historycznego wydarzenia, które dzieje się na
naszych oczach. W czwartek, cztery pomniki - symbole Armii Czerwonej -
zostaną usunięte z przestrzeni publicznej.
W czwartek, po raz pierwszy w historii, w czterech polskich miejscowościach, zostaną zburzone pomniki poświęcone Armii Czerwonej. Demontowane pomniki znajdują się w Głubczycach, Byczynie, Bobolicach i Staszowie.
- Przede wszystkim jest to konsekwencja realizacji ustawy dekomunizacyjnej, która nakłada na władze samorządowe obowiązek likwidacji wszelkiej symboliki totalitarnej. Te pomniki, to ostatnie symbole totalitarnej epoki, okresu komunizmu. Nie ma już miejsca na takie symbole w polskiej przestrzeni publicznej, zwłaszcza biorąc pod uwagę sytuację jaką obserwujemy na Ukrainie. Zostaną one całkowicie usunięte. Nie będą przewiezione do żadnego muzeum, nie chcemy w żaden sposób kultywować pamięci o systemie totalitarnym. Symbolika postsowiecka jest nam zupełnie do niczego nie potrzebna - powiedział dr Rafał Leśkiewicz.
Gość audycji zwrócił również uwagę na apel prezesa IPN dr. Karola Nawrockiego, który na początku roku zwrócił się do władz samorządowych o usunięcie wszelkiej symboliki totalitarnej nawiązującej do okresu komunizmu. - Mieliśmy zarejestrowanych ponad 60 tego typu upamiętnień, niemal 30 zostało już wyburzonych. Mamy nadzieję, że uda się usunąć pozostałe jak najszybciej.
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.
ak/aj
Posłuchaj
Gość porannego „Studia Bałtyk”: dr Rafał Leśkiewicz- 00:00:00 | 00:00:00
::