fot. Katarzyna Chybowska
W ostatnich dniach na wielu kąpieliskach nad Bałtykiem powiewa czerwona flaga, która oznacza zakaz kąpieli. Powodem jest silny wiatr i wysokie fale. Część turystów jednak ignoruje zalecenia ratowników i wchodzi do wody.

Roman Modrzejewski, ratownik WOPR przyznał, że taka pogoda jest dla ratowników najbardziej problematyczna, bo ludzie wybierają się na niestrzeżone kąpieliska: - Jeżeli coś się dzieje na plaży niestrzeżonej, to oczywiście reagujemy, ale jest to dla nas problematyczne, ponieważ zostawiamy nasze stanowiska. Dlatego staramy się wysyłać na niestrzeżone plaże patrole oraz mówić turystom, by odpuścili sobie w dany dzień kąpiel.

Roman Chołys, mieleński ratownik powiedział, że tworząc tzw. łańcuch życia, musimy pamiętać o własnym bezpieczeństwie: - Osoba, która słabo pływa, powinna być na brzegu lub zanurzona do pasa. Na wysuniętym w morze lub jezioro skraju łańcucha powinny być osoby, które dobrze pływają.

W gminie Mielno znajduje się 20 strzeżonych plaż. Ratownicy stacjonują na nich od 9.30 do 17.00.

Więcej w materiale Katarzyny Chybowskiej.

kc/rz

Posłuchaj

materiał Katarzyny Chybowskiej
  • 00:00:00 | 00:00:00
::