fot. archiwum prk24.pl
W niedzielnym referendum wzięło udział 4878 mieszkańców, 4654 z nich zagłosowało za odwołaniem Danuty Karaśkiewicz. Frekwencja wyniosła ponad 33 proc., dlatego głosowanie zostało uznane za ważne.

Referendum ws. odwołania Danuty Karaśkiewicz z funkcji burmistrza Miastka zainicjowali uchwałą miejscy radni oraz mieszkańcy niezadowoleni ze sposobu pracy burmistrz - m.in. konfliktu w miasteckim szpitalu.

Po oficjalnym potwierdzeniu wyników referendum, Miastkiem będzie zarządzać tymczasowo komisarz wyborczy, który w ciągu trzech miesięcy rozpisze wybory na fotel burmistrza miasta: - Referendum zostało uznane za ważne, dlatego teraz wojewoda wystąpi z wnioskiem do premiera o wyznaczenie osoby pełniącej obowiązki burmistrza do czasu wyborów. Ostatnim terminem, w którym może zostać przeprowadzone głosowanie jest 3 lipca - przekazała Polskiemu Radiu Koszalin Justyna Celińska, Komisarz Wyborczy w Słupsku.

Wynik niedzielnego referendum skomentowała na naszej antenie Danuta Karaśkiewicz, była burmistrz Miastka: - Oczywiście nie zgadzałam się od początku z zarzutami komitetu referendalnego, ale takie jest prawo demokracji. Referendum jest skuteczne, ale oparte na fałszywych oskarżeniach. Odejdę z podniesioną głową, ponieważ nie dałam się złamać politycznie. Podczas mojej kadencji wyciągałam na wierzch nieprawidłowości, co się nie wszystkim podobało - dlatego taki jest wynik końcowy.

Więcej w poniższym materiale.

mk/mt

Posłuchaj

materiał Marcina Kamińskiego