Podwyżki cen biletów MZK i strefy płatnego parkowania w Koszalinie

Pierwotnie opłata za postój w strefie płatnego parkowania miała wzrosnąć o 40 procent, ale na wniosek klubu radnych PiS - podwyżkę zmniejszono do 20 procent. - Nasz klub złożył w czasie sesji poprawkę, ponieważ uznaliśmy, że w obecnej sytuacji opłaty związane z parkowaniem nie powinny być tak wysokie - poinformował radny PiS Artur Wiśniewski.

Podniesieniu opłaty parkingowej sprzeciwili się tylko radni Koalicji Obywatelskiej. Nowa stawka w wysokości 2,40 zł za pierwszą godzinę postoju będzie obowiązywać od 1 czerwca do końca roku. Potem możliwe jest jej podniesienie, ale radni PiS liczą, ze nie będzie to konieczne. - Jeżeli sytuacja rynkowa się ustabilizuje, to być może zostaniemy przy tej stawce i nie będzie konieczności jej podnoszenia. Będziemy o tym dyskutować w listopadzie - ocenił radny Wiśniewski.

Decyzją radnych wzrosną też ceny biletów autobusowych. Bilet normalny będzie kosztował 3 zł i 80 groszy, czyli 90 groszy więcej niż dotychczas. Bilet ulgowy zdrożeje o 45 groszy. Za podwyżką zagłosowało 12 radnych (m.in. z klubu Wspólny Koszalin, PiS i radni niezrzeszeni).

Jak podkreślił radny klubu Wspólny Koszalin Błażej Papiernik, tak decyzja podyktowana jest m.in. wzrostem cen paliwa: - Mamy świadomość, że sytuacja MZK nie jest najlepsza. Spółka ma duży deficyt budżetowy. Liczymy na to, że dzięki tej decyzji kondycja spółki będzie trochę lepsza.

Troje radnych PiS wstrzymało się od głosu. Ośmioro radnych z Koalicji Obywatelskiej było przeciw. Jak powiedział szef klubu radnych KO Sebastian Tałaj, podwyżki nie są sposobem na ratowanie MZK: - W naszej ocenie to absurdalne. Komunikacja miejska potrzebuje zmian, dostosowania jej do potrzeb mieszkańców, stawiania na ekologię czy uwzględnienia w planach rosnącej liczby samochodów. Podwyżki cen biletów są natomiast najprostszą drogą, polegającą na sięganiu do naszych kieszeni.