Lider Konfederacji w województwie zachodniopomorskim i przedstawiciel partii Nowa Nadzieja w „Rozmowie dnia” mówił m.in. o stworzonej przez PiS Deklaracji Polskiej i związanym z nią spięciu między politykami tej partii a Konfederacją.
- Po przedstawicielach PiS-u nie spodziewam się zbyt rozsądnych posunięć i mądrego działania, bo gdyby byli mądrzy, to do dzisiaj by rządzili. Przykre jest to, że jedna z dwóch największych partii tak słabo analizuje swoje błędy - w taki sposób Marcin Bedka skomentował słowa posła Prawa i Sprawiedliwości Radosława Fogla, który - po odmowie podpisania Deklaracji Polskiej przez Sławomira Mentzena - stwierdził m.in., że jest on „politycznym dzieciakiem”. Mentzen nazwał z kolei prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego „politycznym gangsterem”.
Gość „Rozmowy dnia” zaznaczył, że zaproponowana przez PiS Deklaracja Polska to pokłosie utraty poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości na rzecz m.in. Konfederacji. Dodał również, że „każdy, kto wchodzi w układy z PiS-em, kończy źle” i jego ugrupowanie nie popełni tego błędu. - Stąd taka ostra reakcja Sławomira Mentzena.
Zapytany, czy jego zdaniem po 6 sierpnia zmieni się relacja na linii prezydent - premier, Marcin Bedka stwierdził: – Myślę, że z Andrzejem Dudą obecny rząd miał sielankę, teraz to się zmieni. Będzie ostrzej.
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.
