fot. Jarosław Ryfun
Koszalińscy kierowcy muszą uzbroić się w cierpliwość. Odcinki ulic Piłsudskiego i Batalionów Chłopskich zostały zamknięte dla ruchu.
We wtorek ruszył drugi etap remontu ul. Piłsudskiego od ronda przy ul. Kościuszki do skrzyżowania ul. Moniuszki i Sportowej. W związku z tym odcinek został zamknięty dla ruchu.
- Wygrodzimy ciągi dla pieszych. Później przystąpimy do rozbiórki nawierzchni i wykonamy kolektor deszczowy o średnicy 80 centymetrów. Położony będzie trzy metry pod ziemią. Przebudowany zostanie również wodociąg. Pojawi się też nowe oświetlenie - powiedział Marek Sadowski z firmy Strabag.
- Prosimy mieszkańców o ostrożność i przepraszamy za wszelkie utrudnienia. To ważna inwestycja nie tylko ze względów bezpieczeństwa, ale i estetyki, bo przecież ulica Piłsudskiego jest jedną z najpiękniejszych w mieście, ma swój urok i bogatą tradycję. Po remoncie odzyska blask - dodał Robert Grabowski, rzecznik prasowy prezydenta Koszalina.
Koszalinianie przyznali, że ulica Piłsudskiego wymagała remontu: - Przez 20 lat nie była ta ulica remontowana. Trudno jeździło się po takich wertepach. Samochody będzie trzeba zaparkować w innym miejscu.
Prace na tym odcinku mają zakończyć się pod koniec czerwca. Koszt remontu całej ulicy Piłsudskiego to prawie 14 milionów złotych, z czego sześć to rządowe dofinansowanie.
Zamknięty został także fragment ulicy Batalionów Chłopskich w okolicy rozebranych wiaduktów w ciągu Alei Monte Cassino. Wynika to z konieczności wykonania prac porządkowych i przygotowawczych przed kolejnym etapem budowy. Przywrócenie ruchu planowane jest na 31 stycznia.
kc/rz/aś

