fot. pixabay.com
Wtorkowy wieczór to rozmowy o zdrowiu i profilaktyce. Niestety, liczba zakażonych koronawirusem wciąż rośnie. Z tego powodu zachęcaliśmy do przyjmowania szczepionek przeciw Covid-19.

Aby czuć się bezpiecznie, potrzebujemy osiągnąć stan 85 proc. wyszczepialności, a tymczasem ten odsetek u nas wynosi obecnie zaledwie 53 proc. Kilkanaście milionów Polaków wciąż nie jest odpornych na SARS-CoV-2. Lekarze mówią głośno - jeśli zatem tego pożądanego progu szczepień ochronnych nie osiągniemy, to nie zatrzymamy wirusa.

- Wysokość czwartej fali zależy od liczby osób, jaka wciąż jest wrażliwa na zakażenie, a tych mamy wciąż sporo. Pamiętajmy również, że szczepionka czy przechorowanie nie dają nam magicznej tarczy i nie chronią w stu proc., ale szczepić się trzeba - podkreśla dr Katarzyna Krystosik-Łasecka prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Koszalinie.

materiał Renaty Pacholczyk

Agnieszka Chmielewska na Covid-19 zachorowała miesiąc temu. Pierwszego tygodnia swojej choroby w ogóle nie pamięta. Stan był bardzo ciężki - pani Agnieszka chorowała też na choroby współistniejące i nie była zaszczepiona. Dziś, jak tylko będzie mogła, przyjmie szczepionkę na Covid-19. Z panią Agnieszką spotkała się Anna Winnicka.

materiał Anny Winnickiej

- Każdy zaszczepiony potencjalnie chroni od kilku do kilkunastu osób przed zarażeniem koronawirusem - powiedziała Beacie Góreckiej Grażyna Margas, pielęgniarka naczelna koszalińskiej Poliklinik. Jak dodała, jeśli już zachorujemy, to przejdziemy chorobę łagodniej; to właśnie jeden z powodów, dla którego trzeba się zaszczepić.

materiał Beaty Góreckiej