Opowieści z najdalszych zakątków świata, ale i wspaniałe historie z najbliższej okolicy. Zakończył się festiwal podróżniczy „Złocieniec na 16 południku”

Zdzich Rabenda – Ślązak mieszkający na co dzień w jaskiniach na hiszpańskiej La Palmie – odpowiedzialny za program festiwalu, podkreśla, że tegoroczna edycja była bardzo udana: - Jesteśmy zachwyceni. Bilety wyprzedane do ostatniej sztuki. Mnóstwo ludzi i fantastyczna energia. Złocieniec naprawdę na medal! Czekamy na jubileuszową dziesiątą edycją. 10-12 kwietnia 2026 – serdecznie zapraszamy.

Wśród najciekawszych prezentacji podróżniczych była opowieść Piotra Kiliana, który zabrał publiczność na Korsykę. Tamtejszy szlak GR20 to jeden z najtrudniejszych górskich szlaków w Europie. Podróżnik był zachwycony odbiorem jego historii: - Niesamowity klimat. Na pewno tutaj wrócę. Jestem po raz pierwszy, ale na pewno nie po raz ostatni. Mam nadzieję, że moja prezentacja się podobała. Ja z sali wyniosłem same pozytywne wspomnienia. Jestem fanem żeglarstwa, mimo że mieszkam w górach, ale jak mam tylko okazję to uwielbiam spędzać czas nad jeziorami i rzekami. Bardzo mi się podoba klimat wokół Złocieńca.

W kuluarach najwięcej rozmawiano o prezentacji Artura Czermaka "Odryseja" – niedawno nagrodzonego wyróżnieniem na Kolosach w Gdyni w kategorii Podróże. To opowieść o spłynięciu kajakiem całej Odry, ale pod kątem ekologii i troski o rzekę. Artur Czermak podkreślił w rozmowie z Polskim Radiem Koszalin, że najważniejsze w spotkaniu z publicznością są emocje: - Jestem bardzo szczęśliwy, że publika tak energicznie reaguje na historie o Odrze. I też nawet tak emocjonalnie, bo myślę, że przez emocje najlepiej zapamiętujemy. I cieszę się, że tą opowieścią o rzece, opowieścią dość niepozorną, mogę wzbudzać fajne emocje wśród ludzi.

Emil Witt – stały bywalec festiwalu dodał, że najbardziej ceni to, że po pokazach można korzystać z pięknej przyrody wokół Złocieńca: - Atmosfera na festiwalu bardzo przyjacielska, domowa, swojska. Czuć tutaj takiego ducha lasu, bo otaczają nas wielkie leśne połacie – czuję się tutaj fantastycznie. Mieszkałem kiedyś 50 km od Złocieńca i lubię, kiedy lasy się nie kończą, kiedy to jest prawdziwa natura, a nie monokultura sosnowa. Dziesięć na dziesięć po prostu.

Organizatorzy nie zapomnieli o najmłodszych uczestnikach festiwalu. W ramach „Złocieniec na 16. Południku KIDS” odbyły się specjalne warsztaty, spacery przyrodnicze oraz spotkania ze znanymi podróżnikami dla najmłodszych.

Dziewiąta edycja festiwalu odbyła się pod patronatem Polskiego Radia Koszalin.

Jarosław Rochowicz / jr

Poniżej rozmowy Jarosława Rochowicza z gośćmi audycji - Radiowego Klubu Obieżyświata, nadawanej prosto ze Złocienieckiego Ośrodka Kultury: