fot. Tomasz Grzywaczewski
Już tradycyjnie, w cotygodniowej audycji „Raport”, Tomasz Grzywaczewski nakreślił i scharakteryzował kwestie, które poruszyły międzynarodową sceną polityczną w ostatnich dniach. Tym razem pochylił się nad kondycją Unii Europejskiej w dobie pandemii oraz nasilającymi się represjami wobec Polaków na Białorusi. Zastanawiał się również nad wpływem sytuacji wokół Nawalnego na wrześniowe wybory w Rosji.

Koronawirus, a w zasadzie szczepionki na COVID-19, niezwykle polaryzują nastawienie poszczególnych grup politycznych danych krajów do tego, jak i czym szczepić. Ostatnia wrzawa wokół szczepionek nabiera skrajnego wymiaru. Problem niedostatecznej ich liczby przestaje być związany z ochroną zdrowia czy życia ludzkiego, a staje się kwestią polityki międzynarodowej.

Przywódcy państw należących do Unii Europejskiej zarzucają, że szczepionka nie jest dystrybuowana zgodnie z wcześniej ustalonymi zasadami - ich liczba miała być bowiem uzależniona od wielkości populacji danego kraju. Natomiast okazuje się, że państwa, w których obywateli jest stosunkowo mało, jak np. Malta czy Dania, dostały znacznie więcej szczepionek niż kraje o większym zaludnieniu.

Te nieporozumienia toczą się w tle zwiększających się napięć pośród mieszkańców Europy wywołanych wciąż rosnącą liczbą zachorowań. Te z kolei prowadzą do kolejnych lockdownów. Taka sytuacja sprawia, że coraz więcej polityków, oskarża Unię Europejską o niewydolność w kwestii szczepień. Tomasz Grzywaczewski

Reportażysta wyjaśnia, że są państwa, które wybierają własną ścieżkę szczepień, jak chociażby Węgry, które zdecydowały się na ochronę ludności chińską szczepionką, czy Włochy podejmujące decyzję o rozpoczęciu produkcji rosyjskiej szczepionki Sputnik V. Grzywaczewski przekonuje, że rosyjski produkt jest wykorzystywany przez Kreml nie tylko jako medyczny towar eksportowy, ale jako przedmiot w wojnie informacyjnej prowadzonej przez Moskwę.

Kolejne sytuacje w Unii Europejskiej pokazują, że w dobie kryzysu, solidarność między państwami członkowskimi, staje się coraz bardziej fikcyjna. Państwa decydują się na samodzielną realizację interesów, by chronić zdrowie swoich obywateli. Tomasz Grzywaczewski

W najbliższym czasie okaże się, jaki wpływ ma pandemia na relacje w Unii Europejskiej, jednak niewątpliwie, ostatnie sygnały nie napawają optymizmem.

Tomasz Grzywaczewski zwrócił również uwagę na kolejne odsłony trudnych relacji dyplomatycznych na linii Warszawa-Mińsk. - Jestem zdania, że niedawne działania władz w Mińsku, czyli wydalenie polskich dyplomatów, pokazują, że Białoruś zamierza karać Polskę za wsparcie prowolnościowych dążeń Białorusinów – wskazał Grzywaczewski. Uważa również, że białoruskie władze nie tyle karzą Polskę, ale Polaków mieszkających na Białorusi, którzy jednogłośnie opowiedzieli się za antyłukaszenkowymi protestami.

Dziennikarz skomentował także sytuację w Rosji, gdzie doszło do kolejnej odsłony w kwestii Aleksjeja Nawalnego, który w poniedziałek potwierdził swoją obecność w kolonii karnej. Jak zaznaczył Grzywaczewski, sytuacja, w której się znalazł, z pewnością wpłynie na wrześniowy dzień wyborów w Moskwie, któremu towarzyszyć będą masowe protesty społeczeństwa.

Zapraszamy do wysłuchania materiału.

jr/aś

Posłuchaj

„Raport” - Tomasz Grzywaczewski