fot. prk24.pl
Ratownicy medyczni, wezwani do kobiety, która zasłabła podczas wesela w Świdwinie, zostali zaatakowani przez jednego z uczestników imprezy - poinformował w niedzielę nadkom. Krzysztof Kałuża z Komendy Powiatowej Policji w Świdwinie. Trwają czynności policyjne w tej sprawie.
Ratowników medycznych do kobiety, która źle się poczuła podczas wesela, wezwano w niedzielę nad ranem.
- Jedna z kobiet zasłabła, została wezwana karetka pogotowia, ale weselnikom najprawdopodobniej nie odpowiadał czas, w jakim ratownicy przybyli na miejsce - powiedział w niedzielę nadkom. Krzysztof Kałuża z Komendy Powiatowej Policji w Świdwinie.
- Jeden z mężczyzn próbował siłą wyciągnąć ratownika medycznego z ambulansu. Kiedy ratownik medyczny, chciał załagodzić sytuację, został zaatakowany w twarzy i klatę piersiową - dodała Paulina Targaszewska, rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.
Sytuacja na chwilę uspokoiła się. Kiedy ratownicy wyszli z ambulansu i podeszli do nieprzytomnej kobiety, znów zaczął się atak.
- Ratownicy byli wyzywani. Przenieśli poszkodowaną kobietę do karetki. Pacjentka odzyskała przytomność i przyznała, że była pod wpływem alkoholu. Odmówiła przewiezienia do szpitala. Nasi pracownicy doznali obrażeń kończyn górnych, klatki piersiowej i pleców. Jeden ratownik ma także zniszczoną odzież - poinformowała Paulina Targaszewska.
Na miejsce wezwana została policja, jednak agresywnego mężczyzny nie było już na miejscu. Pokrzywdzeni zostali przesłuchani. Trwają czynności w tej sprawie.
Za atak na funkcjonariusza publicznego na służbie grozi do 10 lat pozbawienia wolności.