fot. Mateusz Sienkiewicz
W pożarze hospicjum zginęły cztery osoby - jedna prawdopodobnie w wyniku działania ognia i wysokiej temperatury, a trzy zatruły się tlenkiem węgla.

Śledztwo w sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Słupsku.

- Śledztwo będzie prowadzone w kierunku spowodowania niebezpiecznego zdarzenia w postaci pożaru, który zagroził życiu wielu osób. Wyjaśnieniu podlegać będzie także kwestia ewentualnych zaniedbań związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa przeciwpożarowego na terenie budynku hospicjum. Ze wstępnych ustaleń wynika, że jedna z osób poniosła śmierć na skutek działania ognia i wysokiej temperatury, a trzy kolejne w wyniku zatrucia tlenkiem węgla - powiedział Polskiemu Radiu Koszalin Paweł Wnuk, rzecznik słupskiej prokuratury.

Prokurator Wnuk dodał, że za spowodowanie pożaru, którego następstwem jest śmierć człowieka grozi od 2 do 12 lat pozbawienia wolności, a za ewentualne zaniedbania urzędnicze - w tym przypadku związane z zapewnieniem bezpieczeństwa przeciwpożarowego - grozi do 3 lat pozbawienia wolności.

Pożar w hospicjum w Chojnicach wybuchł w nocy w poniedziałek. Prawdopodobną przyczyną było zaprószenie ognia od niedopałka papierosa.

W szpitalach w Chojnicach w Człuchowie jest 20 podopiecznych placówki. Będą tam do czasu wyremontowania placówki w Chojnicach.

red./ar

Czytaj więcej