
O dziwnych praktykach przedszkolnych opowiedział swoim rodzicom jeden z przedszkolaków. Nauczycielka miała kneblować dziecku usta za to, że rozmawiało podczas zajęć. Inną formą znęcania się było zakładanie dziecku, które podpadło, klamerek na język. Niesforne maluchy mogły również trafić do ciemnej komórki. Opowieść dziecka potwierdziły inne dzieci z klasy integracyjnej, do której uczęszczały m.in. z dzieci z autyzmem.
Rodzice przedszkolaków ze „Skarzatów” poinformowali od tych nieprawidłowościach burmistrza Chojnic, a ten złożył zawiadomienie do policji i prokuratury. Początkowo postępowanie miała prowadzić Prokuratura Rejonowa w Chojnicach, ale okazało się, że pracuje tam mąż jednej z nauczycielek. Sprawą zajęła się więc prokuratura w Człuchowie.