fot. Władysław Frasyniuk/Twitter/wikimedia
Działacz opozycji w PRL-u i były poseł, we wtorkowym programie „Kropka nad i” w telewizji TVN24, pozytywnie ocenił zdecydowaną reakcję ministra spraw wewnętrznych i administracji na tragedię w Gdańsku.

Władysław Frasyniuk, w rozmowie z Moniką Olejnik, odniósł się do ostatnich dni po śmierci prezydenta Pawła Adamowicza.

- Chcę złożyć wyrazy szacunku ministrowi spraw wewnętrznych. Chciałbym, żeby tak jak Joachim Brudziński zachował się każdy minister spraw wewnętrznych. Jego komunikat po zabójstwie prezydenta Adamowicza był jasny, czytelny, prosty, bez krętactwa. Widać było współczucie, ale widać też było zdecydowany ton szefa policji, który już następnego dnia wyciągał zza klawiatury tych tchórzy, którzy mając poczucie bezkarności, plują jadem i uruchamiają słabszych psychicznie do różnego rodzaju radykalnych działań. Joachim Brudziński pokazał, że państwo może być sprawne, silne i szybko reagujące na przejawy chamstwa i agresji. To jest niezwykle pozytywne - powiedział Władysław Frasyniuk.

Przypomnijmy, że po tragicznej śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, policjanci w całej Polsce zatrzymali kilkadziesiąt osób, które w sposób radykalny nawoływały do agresji na tle politycznym.









red.