
Po wczorajszej wieczornej demonstracji, w której uczestniczyło - według policji - około trzech tysięcy osób, doszło do ataków na policjantów, którzy próbowali oddzielić grupy prawicowe od skrajnie lewicowych kontrdemonstrantów. W kierunku policji poleciały kamienie, petardy oraz inne przedmioty. Policja użyła gazu łzawiącego, pałek, a także armatek wodnych.
- Nie spodziewaliśmy się takiego poziomu agresji z żadnej ze stron konfliktu - przyznał dziś rzecznik policji w Saksonii Andrzej Rydzik.
Obecnie policja analizuje film wideo z zajść. Między innymi z nagranymi gestami faszystowskiego powitania pokazywanymi przez część uczestników zajść. - Gesty te będą udokumentowane i najprawdopodobniej zostanie wniesiona skarga do sądu, bowiem w takim wypadku jest możliwe ściganie sądowe - powiedział Rudzik.
Różne grupy obywatelskie planują jeszcze dzisiaj i w następnych dniach kolejne demonstracje. Policja obawia się rozruchów.
When the media tells you there were only 800-1000 people protesting Merkel in #Chemnitz :'-)
— Bart Claes (@claesbart) 28 sierpnia 2018
Europe is waking up. pic.twitter.com/YNziGuO3Rf
🆘‼😬💩 #Germany: Merkel gold pieces (so-called refugees) insulted German citizens and patriots in #Chemnitz, who took to the streets because of the murder of a 35-year-old German man, with the following paroles: "Nazis out, Nazis out ...". pic.twitter.com/cc82gfBJKa
— Onlinemagazin (@OnlineMagazin) 28 sierpnia 2018
IAR/ar