Jak relacjonują kierowcy, na jezdni zauważyli leżącego rowerzystę w wieku około 60 lat. Mężczyzna początkowo był przytomny, ale po chwili stracił przytomność i nie dawał oznak życia. Świadkowie rozpoczęli reanimację, którą kontynuowali najpierw policjanci, którzy jak pierwsi dotarli na miejsce, a następnie akcję przekazano ratownikom medycznym. Niestety po kilkudziesięciu minutach reanimacji mężczyzna nie odzyskał czynności życiowych.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że zarówno na ciele mężczyzny jak i rowerze nie znaleziono śladów potrącenia. Podejrzewa się, że rowerzysta mógł dostać zawału serca. W ustaleniu przyczyny śmierci mężczyzny pomoże sekcja zwłok.
iszczecinek/ez