fot. prk24.pl
Zaproszenie Jacka Żukowskiego przyjęli radni: Małgorzata Lenart (Łączy nas Słupsk), Jan Lange (Koalicja Obywatelska), Adam Treder (Prawo i Sprawiedliwość) oraz Adam Sędziński (Słupsk Wspólnie).

Prezydent Słupska wprowadziła zarządzenie w sprawie zasad postępowania urzędników w przypadku kontroli miejskich radnych. Zdaniem Adama Sędzińskiego to ograniczenie praw samorządowców: - Przykładowo, gdybym chciał udać się do dyrektora jakiegoś wydziału ws. informacji na temat jakiejś inwestycji, to musiałby na początku uzyskać zgodę przełożonego na udostępnienie dokumentu. Moim zdaniem to zarządzenie się nie utrzyma, ponieważ złożono w tej sprawie skargę do wojewody.

W podobnym tonie wypowiedział się Adam Treder: - Radni będą mieli teraz utrudniony dostęp do informacji. Mówi się, że miasto jest bardzo demokratyczne i otwarte, dlaczego więc rola radnych ma być ograniczana?. Na pewno będziemy wyjaśniać tę sprawę z prezydent miasta.

Zdaniem Małgorzaty Lenart, zarządzenie prezydent miasta ws. kontroli nie jest dużym utrudnieniem dla radnych: - Ostatnio poprosiłam o pewne dane w urzędzie i dostałam je po kilku godzinach. Nie może być tak, że urzędnik musi natychmiastowo obsłużyć radnego, skoro może mieć w tym momencie inne obowiązki.

Podobnego zdania jest Jan Lange: - W Słupsku mamy 23 radnych, co by było, gdyby wszyscy przyszli naraz do jednego wydziału. Urzędnicy mają rzucić wszystkie inne sprawy?

Podczas piątkowej audycji miejscy samorządowcy dyskutowali także m.in. o projekcie nocnej prohibicji w Słupsku.

Więcej w poniższej rozmowie.

jż/mt


Posłuchaj

„Samorządowe Potyczki”