W poniedziałek lekarze z Wałcza, pod okiem specjalisty z Francji, przeprowadzili trzy operacje z wykorzystaniem tej nowoczesnej endoprotezy.
Zabiegi nadzorował doktor Yves Stiglitz, który na co dzień przeprowadza je w Paryżu.
- Innowacja w technice operacyjnej endoprotezy Easy Move polega na tym, że usuwa się znacznie mniej kości niż w poprzednich generacjach tego typu endoprotez. Jest to bardzo ważne, ponieważ wielu pacjentów jest po złamaniach i urazach, gdzie jakość kości nie jest idealna, a chirurg walczy o zachowanie jak największej ilości dobrej jakościowo kości - wytłumaczył lekarz.
Jak wyjaśnił Polskiemu Radiu Koszalin kierownik Oddziału Ortopedii i Chirurgii Urazowej wałeckiego szpitala Piotr Kusz, w Polsce to wciąż rzadko stosowana metoda leczenia. - Rocznie w kraju zakładanych jest około stu takich protez. Myślę jednak, że popyt na nie jest znacznie większy.
Paweł Jażdżewski, specjalista ortopedii i traumatologii narządu ruchu z wałeckiego szpitala przyznaje, że ta metoda stanowi dla pacjentów ogromny przełom - jest szansą na szybszy i mniej bolesny powrót do sprawności.
- Z perspektywy pacjenta to milowy krok w odzyskaniu sprawności. Do tej pory zabiegi polegały na usztywnianiu stawu, więc były częściowo okaleczające. Teraz dajemy szansę na powrót do zdrowia i sprawnego chodzenia przede wszystkim bez dolegliwości bólowych - zaznaczył.
Zabiegi z wykorzystaniem tej nowoczesnej endoprotezy mają być dostępne w 107. Szpitalu Wojskowym w Wałczu od przyszłego roku.
Przemysław Grabiński/zn