fot. Zuzanna Nieckarz/archiwum prk24.pl

Inwestycja powinna zakończyć się w drugim kwartale 2027 roku. Opóźnienia wynikają m.in. z powodu błędów w projekcie konstrukcji obiektu i konieczności ponownego opracowania dokumentacji - poinformował Michał Stilger, rzecznik prasowy Polskich Kolei Państwowych, które odpowiadają za prowadzenie przedsięwzięcia.

Rzecznik prasowy Polskich Kolei Państwowych Michał Stilger przekazał, że błędy w projekcie były na tyle poważne, że kontynuacja realizacji tej inwestycji mogłaby doprowadzić do katastrofy budowlanej.

- Prace projektowe w zakresie korekt w dokumentacji oraz weryfikacja opracowanej dokumentacji zamiennej przez inżyniera kontraktu zostały zakończone. Spółka PKP wezwała wykonawcę do powrotu na budowę i ustaliła warunki do wznowienia robót. Przekazała też do akceptacji treść aneksu w celu jego ostatecznego podpisania z wykonawcą, po którym powinno nastąpić wznowienie prac budowlanych w pełnym zakresie - dodał.

Podróżni nie wierzą, że dworzec zostanie przebudowany do 2027 roku. Uważają, że inwestycja trwa zbyt długo: - Ciężko w to uwierzyć. Podejrzewamy, że termin przeciągnie się w czasie na długo.

Przebudowa dworca rozpoczęła się w lutym 2023 roku, a obiekt miał być oddany do użytku pod koniec ubiegłego roku. Koszt inwestycji nie jest znany.

Radosław Zmudziński/aj

Posłuchaj

podróżni Michał Stilger