fot. Adam Wójcik

Wczoraj późnym wieczorem w Koszalinie, jadący karetką pogotowia ratownicy medyczni zauważyli niebezpiecznie poruszające się auto.

Do zdarzenia do szło na ulicy Szczecińskiej. Opel poruszał się od krawędzi do krawędzi jezdni. Ratownicy podejrzewając, że jego kierowca może znajdować się pod wpływem alkoholu, zajechali mu drogę i uniemożliwili dalszą jazdę, po czym natychmiast poinformowali o zdarzeniu dyżurnego koszalińskiej komendy.

Na miejsce skierowano patrol policji. Funkcjonariusze potwierdzili przypuszczenia ratowników - badanie alkomatem wykazało, że 48-latek miał w organizmie blisko 2 promile alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do policyjnego aresztu.

red.