Żłobek „Jaś i Małgosia” w Koszalinie zostanie zlikwidowany. Do jego budynku przeniesione zostanie Przedszkole nr 19

Dzieci ze żłobka „Jaś i Małgosia” będą uczęszczać do „Malucha” przy ul. Jagoszewskiego.

Prezydent Koszalina Tomasz Sobieraj przekonywał, że jest to dobre rozwiązanie.

- „Dziewiętnastka” jest obecnie w złym stanie technicznym - w budynku są grzyb i pleśń, które zagrażają życiu i zdrowiu dzieci oraz pracowników. Maluchy ze żłobka przy ul. Spasowskiego można w sposób łatwy i prosty przenieść do obiektu przy ul. Jagoszewskiego, oddalonego dosłownie kilkaset metrów dalej. Dzięki temu pojawią się miejsca dla dzieci z Przedszkola nr 19 - tłumaczył.

Dorota Chałat, przewodnicząca klubu radnych Koalicji Obywatelskiej podkreśliła, że przedszkolaki będą mogły przebywać w komfortowych warunkach: - Bez żadnych grzybów i innych niedoskonałości - dodała.

W klubie Trzeciej Drogi nie obowiązywała dyscyplina, jednak wszyscy radni głosowali przeciw. Żaneta Kwapisz uważa, że tę sprawę można było rozwiązać inaczej. - Rozumiem, że mamy niż demograficzny i dzieci jest mniej. Uważam jednak, że rodzice zostali trochę oszukani, ponieważ na początku mówiono coś zupełnie innego. Całą historię o ekspertyzach znamy, więc wiemy, że przedszkole może jeszcze funkcjonować. Rozmawiajmy o tym, twórzmy strategie, ale nie podejmujmy decyzji niezgodnych z oczekiwaniami rodziców – apelowała.

Uchwały nie poparli też radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy chcieli ją zdjąć z porządku obrad. Andrzej Jakubowski uważa, że jest ona skandaliczna i nie została dobrze przygotowana: - Nie liczy się z mieszkańcami, rodzicami. Ponadto budynek, w którym mieścił się żłobek trzeba przystosować do potrzeb przedszkola. To są również koszty, o których na razie nic nie wiemy.

Przedszkole nr 19 ma funkcjonować przy ul. Spasowskiego od września. W budynku tym działa już Przedszkole nr 37.

Budynek przy ul. Giełdowej, w którym mieści się Przedszkole nr 19, wybudowano w latach 70. ubiegłego wieku. Z ekspertyz budowlanych zleconych przez władze miasta wynika, że budynek mógłby być użytkowany maksymalnie do 10 lat, jeśli wykonane zostaną odpowiednie remonty. Zdaniem włodarzy Koszalina, koszty napraw są zbyt duże i nieopłacalne.

rz/zn