fot. prk24.pl
Karty wyborcze z 13 obwodowych komisji, m.in. z Krakowa i Mińska Mazowieckiego, zostaną przeliczone - zarządził w czwartek SN. Jak wskazano, ma to związek z tym, że w protestach wyborczych podnoszone są nieprawidłowości w sporządzeniu protokołów głosowania oraz podczas liczenia głosów.

Jak przekazano w czwartkowym komunikacie Sądu Najwyższego, dopuścił on dowód z oględzin kart do głosowania z 13 obwodowych komisji wyborczych - m.in. z Krakowa, Mińska Mazowieckiego, Gdańska, Tarnowa, Katowic i Bielska-Białej.

"Do SN wpływają protesty wyborcze, w których zarzutach podnoszone są nieprawidłowości w sporządzeniu protokołów głosowania oraz podczas liczenia głosów w wybranych obwodowych komisjach wyborczych. Protesty takie, jeżeli spełniają warunki formalne, są merytorycznie rozpoznawane" - zaznaczono.

SN już wcześniej informował, że "w trakcie rozpoznawania protestów kwestionujących ustalenia wyników głosowania lub wyniku wyborów SN może dopuścić dowód z oględzin kart wyborczych, w praktyce prowadzący do podobnego efektu, jak ponowne przeliczenie kart".

"SN powyższy dowód postanowił przeprowadzić w drodze pomocy sądowej przez właściwe sądy rejonowe" - zaznaczono.

Jak powiedziała PAP Monika Drwal z zespołu prasowego SN, w czwartek do godz. 16 wpłynęły 192 protesty wyborcze. Protesty takie można składać do poniedziałku 16 czerwca włącznie.

PAP/ar