Uczestnicy wyruszyli z ul. Pozarządowej, a następnie przeszli ulicami Podgórną, Młyńską, Fałata, Orląt Lwowskich, Piłsudskiego, by wrócić na ul. Pozarządową - do tzw. tęczowego miasteczka.
Magdalena Młynarczyk-Wezgraj, współorganizatorka marszu oraz prezes fundacji „Fala Równości” podkreśliła, że marsz łączy różne środowiska. - Zgromadziło się tu dziś bardzo dużo młodych ludzi, którzy chcą ze sobą dobrze spędzić czas. Przyświeca nam cel, którym jest miłość, bez względu na orientację czy tożsamość płciową - dodała.
Powodów, dla których koszalinianie i mieszkańcy regionu wyszli na ulice miasta, było wiele: - Przyszłam tu, by spędzić dobrze czas, z przyjaciółmi. To nasz głos. W Polsce zdarzają się osoby, które uważają, że osoby LGBT to nie ludzie. To bardzo krzywdzące dla nas. W takich wydarzeniach jak dziś, czujemy się bezpiecznie.
Marsz Równości ulicami Koszalina przeszedł po raz szósty. Poprzedził go panel dyskusyjny w tzw. tęczowym miasteczku na temat aseksualności.
rz/aj
Posłuchaj
uczestnicy marszu- 00:00:00 | 00:00:00
- 00:00:00 | 00:00:00
