
Sędzia Jacek Żółć w uzasadnieniu wyroku powiedział, że nie znalazł okoliczności łagodzących dla oskarżonego, zwłaszcza w najpoważniejszym zarzucie - zastrzelenia zwierzęcia będącego pod całkowitą ochroną: - Obrońca w apelacji mówił, że żubr został postrzelony, ponieważ oskarżony pomylił go z dzikiem. W ocenie sądu tak nie było. Oskarżony wiedział, że ten żubr znajduje się w okolicach. Od kilku dni za nim chodził.
Remigiusz C. pojawił się na ogłoszeniu wyroku. Po opuszczeniu sali sądowej krótko skomentował decyzję sądu: - Dostosuje się do tego wyroku. Żałuję oczywiście. Nie wiedziałem, do czego strzelałem.
Remigiusz C. musi jeszcze zapłacić nawiązki ponad 30 tysięcy złotych za skłusowaną zwierzynę. Wyrok Sądu Okręgowego w Słupsku jest prawomocny.
Do zdarzenia doszło w listopadzie 2019 roku. Żubr został zastrzelony, a jego głowa i ogon miały trafić na sprzedaż jako myśliwskie trofeum.
pd/mt
Posłuchaj
Remigiusz C- 00:00:00 | 00:00:00
- 00:00:00 | 00:00:00