
W kołobrzeskim muzeum można oglądać artefakty wydobyte z „dołów śmierci”, czyli zbiorowych mogił ofiar terroru radzieckiego. W środę otwarto wystawę czasową poświęconą zbrodni katyńskiej.
Wśród eksponatów znalazły się m.in. osobiste przedmioty oficerów Wojska Polskiego, w tym zdjęcia portretowe, ryngraf z wizerunkiem Matki Boskiej Ostrobramskiej wpisanym w sylwetkę Orła Białego, a także elementy wyposażenia żołnierzy. Na wystawie pokazano również przedmioty, którymi Sowieci posługiwali się podczas mordowania Polaków, takie jak łuski nabojów czy bagnet.
Wystawa czasowa w Muzeum Oręża Polskiego będzie dostępna przez dwa miesiące.
5 marca 1940 roku zapadła decyzja o eksterminacji polskich jeńców wojennych – „nierokujących poprawy wrogów władzy radzieckiej”. Strzałem w tył głowy zamordowano co najmniej 22 tysiące polskich patriotów. Jak podkreślił dyrektor kołobrzeskiego muzeum Aleksander Ostasz, sprawcy tej zbrodni nigdy nie zostali osądzeni:
- Nikt nigdy za nic ich nie skazał, z niczego nie rozliczył. Wszyscy przeszli nad tym do porządku dziennego. Pamiętajmy, że rodziny osób zamordowanych w tzw. zbrodni katyńskiej zostały wysłane na Syberię. Po co? Chodziło o to, by wyniszczyły ich warunki fizyczne: głód, choroby. To była celowa eksterminacja narodu polskiego - zaznaczył.
ma/zn



-
fot. Małgorzata Abramowicz/prk24
-
fot. Małgorzata Abramowicz/prk24
-
fot. Małgorzata Abramowicz/prk24
-
fot. Małgorzata Abramowicz/prk24
-
fot. Małgorzata Abramowicz/prk24


Posłuchaj
Aleksander Ostasz o zbrodni katyńskiej- 00:00:00 | 00:00:00
- 00:00:00 | 00:00:00