fot. Polskie Radio Koszalin

Trwa rozbiórka koszalińskiego Związkowca. Inspekcja nadzoru budowlanego próbuje wstrzymać prace. Jednak kierownik rozbiórki zapewnia, że wszystko odbywa się zgodnie ze sztuką budowlaną i najbardziej uciążliwe dla mieszkańców działania dziś się zakończą.

Pod koniec marca inspektorzy nadzoru budowlanego przeprowadzili kontrolę dotyczącą sposobu rozbiórki wieżowca. Ich zdaniem prace nie były prowadzone zgodnie z przesłanym wcześniej projektem, a na miejscu nie było nawet kierownika robót. Dlatego wydano decyzję o wstrzymaniu prac. Jednak właściciel obiektu nie odebrał dokumentu, więc złożono zawiadomienie do prokuratury.

Kierownik rozbiórki Jakub Tyszka odpiera zarzuty. Zapewnia, że wyburzanie Związkowca przebiega zgodnie ze sztuką budowlaną. Wyjaśnił, że projektant założył, że prace będą prowadzone od strony ulicy Matejki, ale to ze względu na bliskość innych budynków było niemożliwe do wykonania.

- Z wykonawcą podjęliśmy decyzję o przeprowadzeniu rozbiórki od strony ulicy Zwycięstwa. Rozbieraliśmy pojedyncze kondygnacje, a gruz, który służył pod nasyp dla koparki, też był gromadzony w stronę tej ulicy - wyjaśnił.

Jakub Tyszka dodał, że nie wiedział o kontroli inspektorów nadzoru budowlanego. - Nie zostałem o niej powiadomiony - zaznaczył, dodając, że na placu robót jest codziennie „w godzinach kluczowych dla rozbiórki.”

Wyburzanie najwyższych kondygnacji Związkowca ma zakończyć się jeszcze dziś. - Planujemy dziś zakończyć rozbiórkę na poziomie parteru i ulice Matejki i Zwycięstwa przywrócić dla ruchu - poinformował kierownik.

Ostateczna decyzja w tej sprawie należy do władz miasta oraz Zarządu Dróg i Transportu w Koszalinie, który zapewnia, że otwarcie zamkniętych fragmentów ulic będzie możliwe dopiero po posprzątaniu nawierzchni ulic i chodników, a jest to obowiązek, który spoczywa na inwestorze.

Sprawą rozbiórki Związkowca zajęła się prokuratura. Zleciła Komendzie Miejskiej Policji w Koszalinie przeprowadzenie tzw. postępowania sprawdzającego poprzedzającego ewentualne wszczęcie śledztwa.

Prokurator Ryszard Gąsiorowski z Prokuratury Okręgowej w Koszalinie poinformował, że zawiadomienie o odstępstwie od projektu rozbiórkowego wymagało uzupełnienia. - Niezbędne było przesłuchanie pani inspektor oraz zebranie dokumentacji, czyli dziennika budowy i ewentualnie innych dokumentów, które posiada inwestor i kierownik budowy - wyjaśnił prokurator.

Decyzja w sprawie ewentualnego dalszego toku postępowania ma zapaść do końca kwietnia.

rz/zas

Posłuchaj

prokurator Ryszard Gąsiorowski z Prokuratury Okręgowej w Koszalinie
  • :: | ::
::
Jakub Tyszka, kierownik rozbiórki - cz. 3
  • :: | ::
::
Jakub Tyszka, kierownik rozbiórki - cz. 2
  • :: | ::
::
Jakub Tyszka, kierownik rozbiórki - cz. 1
  • :: | ::
::