Resort środowiska chce zachęcić gminy do szerszego zaangażowania w zbiórkę odpadów tekstylnych; przygotował listę dobrych praktyk w tym zakresie - poinformowała w poniedziałek wiceminister klimatu Anita Sowińska. Wśród nich są m.in. zbiórki charytatywne oraz giełdy wymiany ubrań i obuwia.
Wiceminister klimatu przypomniała, że zgodnie z przepisami od 1 stycznia br. prowadzone przez gminy Punkty Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych (PSZOK) mają obowiązek zbiórki tekstyliów. Sowińska przekazała, że resort chce zachęcić gminy do szerszego zaangażowania w zbiórkę odpadów tekstylnych.
- Zachęcamy gminy do tego, żeby wyszły dalej, żeby stosowały inne dobre praktyki i dlatego Ministerstwo Klimatu i Środowiska wystosowało pismo, do wszystkich (...) blisko 2,5 tysiąca gmin, z dobrymi praktykami. Chcemy podzielić się również tymi praktykami, które już są stosowane przez wiele gmin z sukcesem - powiedziała wiceminister.
Jak przekazała, wśród nich jest m.in. organizowanie zbiórki workowej typu „door-to-door”, stawianie kontenerów na tekstylia w miejscach publicznych, tworzenie gminnych re-butików, organizowanie giełd wymiany ubrań i obuwia oraz edukacja mieszkańców w zakresie zbiórki odpadów tekstylnych. W liście MKiŚ zachęca też gminy do wspierania zbiórek charytatywnych oraz innowacyjnych form recyklingu.
Sowińska zwróciła uwagę na trwające obecnie prace nad dyrektywą odpadową. - Ona jest obecnie nowelizowana i jest w trakcie trilogów, czyli negocjacji pomiędzy Radą Unii Europejskiej, Parlamentem Europejskim oraz Komisją Europejską. Takim najważniejszym rozwiązaniem, które jest w tej dyrektywie odpadowej jest rozszerzona odpowiedzialność producencka - powiedziała. Jak wyjaśniła, celem ROP jest to, aby producenci ponosili odpowiedzialność finansową za zbiórkę produktów w całym cyklu ich życia, także kiedy stają się odpadami. - (...) także chodzi również o to, żeby było więcej pieniędzy, żeby było to bardziej sprawiedliwe dla gmin, które powinny mieć więcej pieniędzy na gospodarowanie tymi odpadami - dodała.
Wiceszefowa MKiŚ pytana była, czy w związku z wysłaniem listy dobrych praktyk ministerstwo wsparło finansowo gminy. Odpowiedziała, że za gospodarkę odpadami obecnie są odpowiedzialne gminy. - Unia Europejska, w tym również Polska, aktywnie działa w tym kierunku, żeby to producenci ponosili ciężar tych kosztów finansowych - dodała. Dopytywana o kwestię kar za niestosowanie się do nowych przepisów, przyznała, że gminy mają narzędzia do tego, aby karać mieszkańców mandatami, podobnie jak ma to miejsce w przypadku elektroodpadów.
Sowińska zwróciła uwagę, że wpływ całej gospodarki tekstyliów na środowisko jest ogromny, ponieważ sektor tekstylny wpływa na 10 proc. światowej emisji gazów cieplarnianych. Każdy Europejczyk kupuje rocznie 26 kg, a wyrzuca 11 kg tekstyliów. - Ponadto od 22 do aż 43 proc. produktów zwróconych z zakupów online jest niszczone - dodała. Przekazała też, że 78 proc. odpadów tekstylnych nie jest zbierana selektywnie. - W najlepszym razie trafiają one do czarnego pojemnika, ale zdarza się, że zalegają w lasach lub są spalane w domowych piecach, które nie są do tego przygotowane - poinformowała.
Zgodnie z nowelizacją ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, od 1 stycznia 2025 r. Punkty Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych (PSZOK) mają obowiązek przyjmowania odpadów tekstyliów i odzieży. Tym samym odpady tekstylne nie mogą być już przez konsumentów wyrzucane do kontenerów z odpadami zmieszanymi. Jak poinformowało na swojej stronie Ministerstwo Klimatu i Środowiska, pomimo obowiązku przyjmowania zużytych materiałów tekstylnych, odzieży i obuwia w PSZOK-ach, przed domami Polaków nie pojawią się nowe pojemniki na tego typu odpady. Zaznaczyło jednak, że w każdej gminie powinien być jednak przynajmniej jeden Punkt Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych.
PAP/zn