Wciąż nie wiadomo co z koszalińskim Związkowcem. Wojewoda przesunął termin podjęcia decyzji na koniec stycznia

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Koszalinie Ewa Dziadczyk poinformowała, że uwagi dotyczą przedstawionej przez inwestora ekspertyzy nasypu, na którym mają znajdować się koparki rozbiórkowe: - Po złożeniu odwołania od tej decyzji przez prokuratora, inwestor uzupełnił dokumentację. W odpowiedzi na dokumentację, prokurator Prokuratury Okręgowej w Koszalinie w piśmie z 4 grudnia przedstawił uwagi dotyczące złożonych dokumentów - zaznaczyła.

Rzeczniczka wojewody zachodniopomorskiego Paulina Heigel wyjaśniła, że inwestor ma czas na złożenie wyjaśnień, stąd konieczność przesunięcia terminu do końca stycznia 2025 roku: - Konieczne jest uzyskanie dodatkowych wyjaśnień ze strony inwestora. Możliwe jest zarówno uchylenie pozwolenia na rozbiórkę, utrzymanie go w mocy lub przekazanie go do rozpatrzenia organowi pierwszej instancji.

W połowie września Urząd Miejski w Koszalinie wydał zgodę na rozbiórkę budynku. Prokuratura zawnioskowała jednak do wojewody o uchylenie tej decyzji i skierowanie sprawy do ponownego rozpatrzenia, posiłkując się opinią swojego biegłego. W opinii prokuratury sposób przeprowadzania rozbiórki może zagrażać bezpieczeństwu.

Prace przygotowawcze do rozbiórki Związkowca rozpoczęły się na początku tego roku. 21 marca inspektorzy nadzoru budowlanego stwierdzili, że prowadzone roboty nie należały do prac koniecznych, ani też do takich, które wykonywane są ze względu na bezpieczeństwo (np. usuwanie luźnych elementów, które mogą odpaść od konstrukcji). Nakazali natychmiastowe wstrzymanie prac.

Jednocześnie wojewoda uchylił pierwszą decyzję o rozbiórce budynku. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego dla miasta Koszalina złożył również zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, ale ta sprawa została umorzona w październiku.

kch/aj