fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET

Sekretarz generalny NATO Mark Rutte zapowiedział w piątek, że Sojusz zwiększy swoją obecność wojskową na Morzu Bałtyckim. Rutte ogłosił to po rozmowie z fińskim prezydentem Alexandrem Stubbem.

Rutte poinformował o rozmowie ze Stubbem na swoim koncie na platformie X. Jak zaznaczył, rozmowa dotyczyła trwającego dochodzenia prowadzonego przez Finlandię w sprawie możliwego sabotażu kabli podmorskich. - Wyraziłem pełną solidarność i wsparcie - podkreślił Rutte.

- NATO zwiększy swoją obecność wojskową na Morzu Bałtyckim - zapowiedział.

W środę doszło do przerwania przebiegającego na dnie Bałtyku kabla elektroenergetycznego Estlink 2, łączącego Finlandię z Estonią. W czwartek fińskie władze poinformowały, że podejrzewają, iż doprowadził do tego należący do tzw. rosyjskiej floty cieni tankowiec Eagle S.

Komisja Europejska zapowiedziała z kolei, że zaproponuje nałożenie kolejnych sankcji na flotę cieni. Chodzi o stare tankowce przewożące rosyjską ropę, w tym na Morzu Bałtyckim. W ten sposób Rosja próbuje omijać unijne sankcje nałożone m.in. na sprzedaż tego rosyjskiego surowca.

PAP/aś