fot. arch. prk24

Wojewoda zachodniopomorski po raz kolejny wydłużył czas na podjęcie decyzji dotyczącej rozbiórki wieżowca przy ul. Zwycięstwa w Koszalinie.

Stanowisko wojewody poznamy do końca grudnia. - Ostatnie dokumenty potrzebne do przeprowadzenia postępowania wpłynęły do nas dopiero w tym tygodniu - tłumaczyła rzeczniczka wojewody zachodniopomorskiego Paulina Heigel. Dodała, że teraz cała dokumentacja musi zostać przeanalizowana. Ze zgromadzonym materiałem muszą się jeszcze zapoznać strony postępowania.

Wiceprezydent Koszalina Beata Górecka nie kryła zdziwienia taką decyzją. W rozmowie z Polskim Radiem Koszalin zaznaczyła, że miasto będzie wnikliwie przyglądać się dalszym procedurom. - Mediujemy cały czas. Myślę, że będziemy się jeszcze spotykać z inwestorem i być może zaproponujemy bardziej szczegółowy opis kwestii bezpieczeństwa, by wojewoda nie miał wątpliwości, że rozwiązania zaproponowane przez inwestora i projektanta są właściwe - powiedziała wiceprezydent.

W połowie września Urząd Miejski w Koszalinie wydał zgodę na rozbiórkę budynku. Prokuratura zawnioskowała jednak do wojewody o uchylenie tej decyzji i skierowanie sprawy do ponownego rozpatrzenia, posiłkując się opinią swojego biegłego. W opinii prokuratury sposób przeprowadzania rozbiórki może być niebezpieczny.

Prace przygotowawcze do rozbiórki Związkowca rozpoczęły się na początku tego roku. 21 marca inspektorzy nadzoru budowlanego stwierdzili, że prowadzone roboty nie należały do prac koniecznych, ani też do takich, które wykonywane są ze względu na bezpieczeństwo (np. usuwanie luźnych elementów, które mogą odpaść od konstrukcji). Nakazali natychmiastowe wstrzymanie prac.

Jednocześnie wojewoda uchylił pierwszą decyzję o rozbiórce budynku. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego dla miasta Koszalina złożył również zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Sprawa została umorzona w październiku.

Wieżowiec został zbudowany w 1972 roku jako tzw. budynek związków, czemu zawdzięcza swoją nieoficjalną nazwę. Od 2022 roku stał pusty. Przez kilka miesięcy właściciel budynku próbował go sprzedać. Wiadomo, że nie spełniał już wymogów bezpieczeństwa, m.in. przez zbyt wąskie korytarze. Właściciel miał do wyboru kapitalny remont lub wyburzenie.

kch/zas

Posłuchaj

materiał Katarzyny Chybowskiej Beata Górecka, wiceprezydent Koszalina Paulina Heigel, rzeczniczka wojewody zachodniopom.