W Głuchołazach wciąż nie uporano się z lawiną wniosków o przyznanie pomocy finansowej za straty spowodowane przez wielką wodę. - Nasza praca będzie polegała na przeprowadzaniu wywiadów środowiskowych, aby poszkodowani jak najszybciej otrzymali świadczenia - przekazała Katarzyna Mulawa z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Słupsku.
Na pracowników socjalnych czeka dużo pracy. Nie rozpatrzono jeszcze dwóch tysięcy wniosków. - Jest to duży problem - powiedziała Małgorzata Karol ze słupskiego MOPR-u.
Do województwa opolskiego ze Słupska wyjadą cztery pracownice MOPR-u, które na południu kraju będą pracować przez tydzień. Podobną pomoc z Pomorza zaoferowały dotąd samorządy Gdańska i Gdyni.
pd/mt