fot. Aleksandra Śliwińska/Polskie Radio Koszalin

Gościem porannego „Studia Bałtyk” był poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego, lider ludowców w Zachodniopomorskiem Jarosław Rzepa. W rozmowie z Anną Popławską powiedział m.in. co, według niego, powinno być obecnie priorytetem dla obozu rządzącego i czy widzi szansę na wystawnie przez Koalicję 15 października jednego kandydata w wyborach prezydenckich.

Poseł PSL pytany o prace nad ustawą o związkach partnerskich stwierdził, że w koalicji rządzącej uda się osiągnąć porozumienie. - Wydaje mi się, że ten projekt plus nasza inicjatywa (przepisy ustawy o osobie najbliższej dop. red.) będą skutkowały kompromisem - powiedział. Dodał, że w tej sprawie w jego klubie nie ma dyscypliny głosowania, ale posłowie powinni brać pod uwagę także oczekiwania swoich wyborców, bo czasem, jak ujął, „ elektorat jest mniej konserwatywny, niż my osobiście”.

- Sprawy światopoglądowe nie powinny być dziś priorytetem. Jak najszybciej powinniśmy je zamknąć - dodał Jarosław Rzepa, wyjaśniając, że obecnie najważniejsze są kwestie związane z gospodarką i „dbanie o to, by była silna”.

Pytany o unijną politykę klimatyczną stwierdził: - Uważam, że Europa powinna mieć ambitne plany, ale nie mogą one zabijać konkurencyjności europejskiego, w tym polskiego, rolnictwa.

Część rozmowy poświęcona była wiosennym wyborom prezydenckim. Poseł ludowców powiedział, że wystawienie jednego kandydata koalicji rządzącej jest możliwe i jest to „najlepsze rozwiązanie”. To co się dziś dzieje wokół wyborów nazwał „grą wszystkich”: - Na samym końcu będzie porozumienie, które nas doprowadzi do tego, że od samego początku będziemy prowadzić kampanię na jednego kandydata, (…) bo nie stać nas na to, żeby przegrać wybory prezydenckie.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.

ap/zas


Posłuchaj

Gość „Studia Bałtyk”: Jarosław Rzepa